Wtorek 7 marca

[ARchiv@L]

Obmyjcie ręce (...) i oczyśćcie serca (Jak. 4:8).

Jeśli cenimy przyjaźń z Jehową, staramy się zyskać Jego uznanie w każdej dziedzinie życia, nie wyłączając naszych myśli. Pragniemy mieć „czyste serce”, więc skupiamy umysł na tym, co nieskalanie czyste, szlachetne oraz chwalebne (Ps. 24:3, 4; 51:6;Filip. 4:8). To prawda, że Jehowa bierze pod uwagę naszą niedoskonałą naturę oraz podatność na niewłaściwe pragnienia. Mamy jednak świadomość, że gdy pielęgnujemy złe myśli, zamiast za wszelką cenę je odrzucać, zasmucamy Boga (Rodz. 6:5, 6). Rozmyślanie o tym umacnia nas w postanowieniu, by dbać o czystość myśli. O pomoc w walce z nieczystymi myślami powinniśmy prosić Jehowę w modlitwie, czym pokażemy, że całkowicie na Nim polegamy. Kiedy tak robimy, przybliżamy się do Jehowy, a On przybliża się do nas. Szczodrze udziela nam swego świętego ducha, dzięki czemu jesteśmy jeszcze bardziej zdecydowani dawać odpór niemoralnym myślom i zachowywać czystość moralną. w15 15.6 3:4, 5